6 kwietnia 2014 Selma wyruszyła z Ushuaia, przez Przylądek Horn, Patagonię, Pacyfik i Australię na Morze Rossa. W kwietniu 2015 wraca do Ushuaia.
Wzięła udział w legendarnych Regatach Sydney - Hobart.
Dopłynęła do Zatoki Wielorybów na antarktycznym Morzu Rossa - najzimniejszym morzu.
Relacja z 17.03.2015r.
Noc przebujana w dryfie. Ciemno. Całkowicie. Wachty obserwacyjne do godziny 0500. Potem przyszła szarówka, żagle w górę i o 8-ej rano jesteśmy u brzegów wyspy. Podchodzimy od zawietrznej strony - chroniąc się przed napierającym wiatrem. Z pozostałych stron wiatry wieją z prędkością 75 węzłów (prawie 140 km/h). Z daleka wygląda to malowniczo. Długa i wysoka fala malowniczo rozbija się o brzegi. Dookoła pochmurno ale my jesteśmy po zawietrznej - słonecznej stronie wyspy. Chmury rozchodzą się omywając malowniczo wyspę z dwóch stron. Pozostaje pas bezchmurnego nieba, a to wszystko za sprawą panujących tu silnych wiatrów i szczytu rozbijającego te wiatry na dwie strugi. Ciekawe zjawisko pogodowe, zwłaszcza, że z drugiej strony gęste, kłębiaste, szaro-granatowe chmury leżą na wodzie i ciągną się za wyspę na kilka mil. Wyglądają jakby były wycięte w miejscu gdzie przechodziły koło lądu.
Sama wyspa robi wrażenie monumentalnej i chyba taka jest! Cała pokryta jest śniegiem i lodowcami. Brzegi niemalże pionowo opadają do wody potwierdzając opisaną w locji niedostępność. Tak - to jest niedostępna wyspa. O strome, wysokie, lodowe brzegi uderzają fale przyboju rozbijając się z olbrzymią siłą i wyskakując w powietrze na ponad 5 metrów! Nieliczne półki skalne są niewielkie - mają 5-6 metrów długości a nad nimi wiszą olbrzymie nawisy śniegu i lodowych seraków (wielotonowe bryły lodu tworzące się w wyniku pękania lodowca). / ............. http://www.selmaantarktyda.com/news/wszystkie-newsy/news/ocean-poudniowy-wyspa-piotra-i/
Więcej o wyprawie można poczytać na stronie: www.selmaantarktyda.com